To nic że padam na wszystko co się da.
Cały dzień biegałam w szpilkach, czyli obuwiu, w którym pieta zapomina o istnieniu podłogi. Do niedawna nawet nie byłam w posiadaniu takowych trzewików. Ostatnio, jakaś mała złośliwa część mojej podświadomości podkusiła mnie i nabyłam droga kupna, bo okazja była, a one takie urocze ... Kilka dni temu dostałam jeszcze jedne, piękniejsze od mojej ulubionej młodszej siostry (starsza z racji wykonywanego zawodu, chyba nawet nie pamięta co to takiego).
No i stało się. Pierwsze założyłam jakiś tydzień temu. No ale okazja była - rozmowa o pracę. Trzeba było się wystroić jak "żaba na zastrzyk". Śmiałam się wówczas do swojego przyszłego "szefa" żeby się napatrzył, bo następna taka okazja, czyt.: ja +szpilki to najwyżej na pogrzebie, chociaż i to jest mało prawdopodobne, bo to nie "impreza" na takie stroje. Chyba ze byłby to mój własny i w szpilkach by mnie do trumny wsadzili. Normalnie to w pomarańczowych trampkach latam.
Dzisiaj rano postanowiłam chociaż tego jednego dnia wyglądać jak mama, a nie jak starsza siostra swoich dzieci co to lata z nimi za piłką. Tak więc w przeciągu tygodnia, moje cudne stopki, miały wątpliwą przyjemność obcować 2 razy "ze", a w zasadzie "na" szczudłach. Założyłam nawet okulary zamiast soczewek. Efekt był taki, że co rusz ktoś mnie nie poznawał. To akurat dobry znak, bo wczoraj wysłałam totka, więc może w końcu ...
![]() |
Moje dzisiejsze prezenty |
Reakcja mojego ulubionego starszego syna:
- Gdzie ty dzisiaj byłaś, że się tak wystroiłaś?
Co potrafi zrobić zmiana obuwia oraz oczu.
A tak poza tym, to było cudownie.
Występy w przedszkolu, babeczki upieczone przez mojego przedszkolaka i własnołapnie ozdobione, ramka przecudnej urody (nie wiem tylko dlaczego z moim zdjęciem - wolałabym na dzieci swoje patrzeć), przepiękna makatka produkcji mojego starszego potomka, która teraz czeka na wybór godnego miejsca, buziaki oraz wyznania dozgonnej miłości.
Wszystkim mamom świata, a szczególnie mojej - oczywiście najlepszej na świecie - życzę gwiazdki z nieba.
Żebyście zawsze były takie dumne ze swoich dzieci i tak szczęśliwe jak ja JESTEM DUMNA Z BYCIA MAMĄ
... a za wygraną w totolotka, wybudujemy sobie dom