Strony

wtorek, 3 maja 2011

Weekendowe ustępstwa

1. Niezdrowe żarcie typu chipsy, cola - tylko w weekend.
2. Gra na konsoli - tylko w weekend
3. Gra na komputerze, w tygodniu - 20min

Oto pewne zasady panujące w naszym królestwie, które wprowadziła moja zacna osoba, bez pytania się pozostałych czy im się to podoba czy nie. No, ale w końcu to ja tu rządzę.
Zdarza się, że jestem posądzana o terror.
Czasem, w zależności od argumentów których używają nieletni, udaje im się przekonać szanowną mnie, do pewnych nagięć.  Na ten przykład długi weekend. Pomimo iż składa się nie tylko z soboty i niedzieli, powinny obowiązywać zasady weekendowe. A skoro już obowiązują, to dlaczego nie zacząć z nich korzystać skoro świt?!
W tygodniu, wyciągniecie Mariana z łóżka przed godzina 8 rano, graniczy z cudem. W końcu poza urokiem osobistym ma coś jeszcze po mamusi.
Kiedy przychodzą wolne dni, kiedy to rodzicielka marzy o tym, aby pozostać w krainie snów nieco dłużej, potomstwo jak na złość zrywa się z łóżek wraz z pierwszymi promieniami słońca ...
- Mamo, czy jeśli się ubiorę, umyję ząbki i zjem śniadanko, mogę pograć??
Jak tu odmówić ?!
Zdarza się jednak, że zaczynają nadużywać łaskawości mojej
- Mamo, czy mogę włączyć konsole?
- Dziecko, ale grasz od samego rana na komputerze. Zrób sobie teraz przerwę
- Przecież zrobiłem.
- 10 minut?
- Mamo, obejrzałem z tobą kawałek "W pustyni i w puszczy", pokazałem wujkowi muskuły i zrobiłem siku.
- Synku, to zajęło ci nie więcej niż 10 minut
- To mogę teraz to 10 minut "dograć"

Myślę, że w przyszłości zostaną mediatorami, albo co najmniej "wciskaczami" czy "namawiaczami".
W każdym razie uczą,się, uczą.

A wiosna - była jeszcze wczoraj ... i się obraziła.

3 komentarze:

  1. Młodzież ma potencjał jak widać;-)
    Oraz siłę przekonywania, bezlitosną logikę na swój użytek i urok osobisty, który WŁAŚCIWĄ osobę przekonuje do jedynego słusznego i poprawnego politycznie, działania przyzwalającego;-) Szacun dla Młodzieży;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahhaha.Syn ma MOC przekonywania ale powiedz czy jego argumenty nie były logiczne?
    Kurcze ale dzieci są cwane...

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubie takie sprytne negocjacje:))

    OdpowiedzUsuń