Strony

poniedziałek, 8 lutego 2010

Niebieskie misie

Ostatnio zaskoczona jestem (chociaż może nie powinnam) przemyśleniami dzieci.
I tak, córka moich znajomych, Julka, zadała pytanie swemu ojcu rodzonemu.
- Tato, jak to jest możliwe że ten kocyk jest niebieski?
- Skąd oni wzięli niebieskiego niedźwiedzia?! - dodała nie czekając na odpowiedź.


A mój syn, jakby trochę dorastać zaczął. Jeszcze niedawno mały chłopczyk, ale ...
W niedziele, w kościele oczywiście Marcinowi zachciało się siku - normalne. Mamy już obcykane toalety z zakrystii. Pomknęliśmy tam bez namysłu. Ja odruchowo zapaliłam światło w damskiej toalecie i wpakowałam się do środka. Marcin zdziwiony tylko na mnie spojrzał. Ja oczywiście pogoniłam go. No przecież chciałam mu pomóc.
-  Mamo! No, do dziewuszyńskiej?!
Pokręcił tylko głową, mlasnął i poszedł sam do męskiej.
- Poradzę sobie! Nie martw się. Ty na mnie poczekaj.
Dzieci tak szybko rosną ...

13 komentarzy:

  1. Racja a widać to dopiero na zdjęciach :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Aha zapomniałaś jeszcze napisać o sępicy. To tak z cyklu powiedzeń Marcina :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dorasta czy nie, to do "dziewuszyńskiej" zabrać chłopca to prawdziwy skandal!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze mam problem... do jakiej toalety iść z synem;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sebciu, o sępicy miało być jutro ;)

    Asiu, teraz też to wiem.
    wstydzę się.

    Nivejko - bo to z tymi synami to tak już jest. Albo tłumaczy się że maleńki jest i nie zdążył się jeszcze nauczyć być grzecznym, albo taki duży że już sam by zakupy chętnie zrobił.

    OdpowiedzUsuń
  6. ważne, że dane jest nam zbierać te wszystkie zabawne chwilę, cieszyć się nimi, cieszyć się z rodzicielstwa
    :)
    serdeczności podsyłam

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie scenki pamieta sie juz do konca zycia:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzieci są genialne.
    Szkoda, że tak szybko rosną:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Holden oj cieszę, się cieszę ;)
    Również posyłam serdeczności

    Stardust mam nadzieję że będę pamiętać dłuuugo i kiedyś będę opowiadać je wnukom.

    Ida czasem myślę że za szybko :( Dobrze że ja się nie starzeję ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. I tak matka przekonała się, że dziecko dorasta:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Czarny(w)Pieprz-u ja czegoś tam się domyślałam, jakieś wróbelki ćwierkały ...
    To był jednak wyraźny sygnał i demonstracja młodego dorastającego człowieka.
    Samo życie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzieci są super logiczne. Potem im się zmienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Magenta - mam nadzieję że długo im nie przejdzie :)

    OdpowiedzUsuń