Strony

wtorek, 14 stycznia 2014

CZY KOS DA WIĘCEJ?!

Czy ktoś kiedyś chciał podważyć tezę ze jestem dziwna?!
Obawiam się że wątpię.
Dzisiaj nawet przypadkiem doszłam do wniosku że wyssałam to z mlekiem matki. Nie to żeby moja rodzicielka jakaś dziwna była. To znaczy może jest, na swój pokręcony sposób, ale to również czyni ją jedyną w swoim rodzaju.
Niewątpliwie jestem żywym przykładem na to jak dzieci powielają zachowania rodziców.

W związku z moimi staraniami o pracę, musiałam wypełnić wniosek do "Gardy" (tutejsza policja), żeby mnie prześwietli, sprawdzili w tą i w tamtą stronę i jeszcze raz. Czy nigdzie nie rozrabiałam na ten przykład. Jednym z wielu punktów w kwestionariuszu miliona pytań jest:
"Proszę podać wszystkie adresy zamieszkania od roku urodzenia, do teraz".
No i zaczęła się jazda.
Ile takich możecie naliczyć.
Ciekawe ile bym zarobiła jakby na moją "liczbę" stawiano kasę?!
Ponieważ pytano (mam nadzieję) tylko o oficjalne miejsca zamieszkania, wyszło mi ... tylko 9!
Jaki normalny człowiek w ciągu 30 i kilku lat tyle się przeprowadza?!
Gdyby liczyć jeszcze nieoficjalne, jak na ten przykład wynajmowane kawalerki w pierwszych latach samodzielnej i pięknej młodości w tak zwanym wczesnym stadium małżeństwa, to wyszło by 11.
No normalna to ja nie jestem.
A szykuje się następne! - jak tylko znajdę prace i mieszkanie na które będzie mnie stać.

Mam tylko nadzieję, że Garda nie będzie się w tym doszukiwała jakiegoś podtekstu, ucieczki na ten przykład. 
Najzabawniejsze (albo i nie) jest to, że nie pamiętam wszystkich adresów. To znaczy pamiętam, ale mam luki jeśli chodzi np o numery mieszkań czy ulicy. Normalnie część mojego życia wyparowała.

Moje dzieci już mają za sobą 5 (nieoficjalnie 6).
Dogonią matkę ...

Chyba nawet Cyganie są bardziej ustatkowani.

Czy ktoś da więcej?!



2 komentarze: