Strony

czwartek, 13 grudnia 2012

ZACZAROWANY OŁÓWEK

- Jutro nie idę do szkoły - poinformował stanowczo Marcin jak tylko przestąpiłam próg mieszkania.
- Jak to? Nic nie wiem o dniu wolnym!
Zaczęłam przeszukiwać zakamarki pamięci z różnymi informacjami. Ponieważ mam tam wiecznie bałagan (w głowie) uznałam, że bardzo prawdopodobnym jest fakt iż znowu o czymś zapomniałam.
- Po prostu, nie idę i już!
- Krzyś też ma wolne?!
- Nie, po prostu nie pójdę do szkoły zanim mi włosy nie odrosną. Dzisiaj w szkole wszyscy się ze mnie śmiali. Długopis tak się śmiał, że aż robił błędy. Nawet ławka nie chciała ze mną siedzieć!
No i masz. Nie dość że oszpecony, to jeszcze z halucynacjami!

Wczoraj po przyjściu z pracy, zobaczywszy Mariana, jedyne co mi przyszło do głowy...
- Co ci się stało synku?
- Nic, babcia mnie obcięła!
- CZYM?!
- Nożyczkami do paznokci.

No żesz kurcze! Ja pierniczę! że się tak wyrażę.
Co babcia na to?!
- No tak ładnie mnie prosił! - tak, żebym czasem w to nie uwierzyła -  Krzywo?! Oj wyrównasz. Musiałam cię jakoś zmobilizować.

Bilans na ten tydzień:
1 syn, wyglądający jak chłopiec z bajki "Zaczarowany ołówek".
1 obrażona babcia, bo śmiałam zwrócić jej uwagę i poprosić grzecznie aby więcej tego nie robiła.
1 ob(prze)rażony kierownik - ale to już inna historia.

Miałam załagodzić sytuację ciastem. Upiekłam, ale wyszedł zakalec, co było do przewidzenia, wszak ja piec potrafię jedynie anioły.
A może to i dobrze. Potrujemy się wszyscy i problemu nie będzie.


Swoją drogą. Wiedzieliście że chłopiec z bajki "Zaczarowany ołówek" ma na imię Piotruś?! Tylko że do Mariana to imię raczej nie pasuje!


6 komentarzy:

  1. Wcale się nie dziwię, gdyż kiedyś obcięła mnie mama i też się wszyscy ze mnie śmiali. Nawet przybory nie chciały współpracować z kimś, kto ma taki poszarpany hełm na głowie. Na szczęście włosy nie wątroba, odrosły, ale co się nacierpiałam to moje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akularku, dzisiaj przetrwał, przed nami weekend. Chyba dał się przekonać że włosy nie zęby, odrastają ;)
      Ach te nasze mamy ...

      Usuń
  2. Nasza babcia też obcięła sama Olinę - zadzwoniła i radośnie mnie o tym poinformowała po czym usłyszała ciszę... Więcej tego nie zrobiła... ;-) Raczej staram się ich dwóch nie zostawiać samych w domu ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem nie mam wyjścia i babcia zostaje z chłopcami. Czasem ma dziwne pomysły, ale nigdy aż takie ...

      Usuń
  3. Nozyczki do paznokci mnie zabily;)))) Trzeba przyznac, ze takim sprzetem to sie babcia chociaz napracowala;)

    OdpowiedzUsuń