Pada! I to nie tak przelotnie jak to ma w zwyczaju, tylko regularnie, długo, wkurzająco, upierdliwie ...
Wracając trzymałam spodnie żeby mi nie spadły. Okazuje się że gumka nie musi być za luźna żeby walczyć z grawitacją. Wystarczy że się przesiąknie kompletnie wodą.
Ociekająca wodą, wróciłam, rower sobie dzisiaj darowałam. 2gi prysznic w dniu dzisiejszym mam zaliczony.
Teraz będę usiłowała dopłynąć do urzędu.
A poza tym żadnych skarg i zażaleń. Szczególnie na szkołę.
Potomek starszy na ten przykład zapisał się do klubu naukowego i koszykówki.
Kilka dni temu poinformował iż jako jedyny z klasy dostał "exelenta" z pracy domowej ... z angielskiego. Dodam że jest jedynym Polakiem w klasie. Pragnę wierzyć iż to moje dziecko jest bystre, a nie poziom w klasie niski.
Byle do wiosny!
Zdjęcie znalezione w sieci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz