W ubiegłym roku zmęczona długimi prośba sama postanowiłam zbić kompostownik ;-) Zabrałam się z ochotą, szalałam z wyrzynarką, drzwiczek na zawiasach nie ma do tej pory ;-) Otwór zabiłam deską, gdy na kompostowniku zaczęły bywać moje psy ;-) Ale i tak jestem dumna z efektu! Twoja ławka - cudo!!! Pokażę mężowi, może go ubłagam, żeby zrobił podobną ;-) Buziaki dla Was!
W ubiegłym roku zmęczona długimi prośba sama postanowiłam zbić kompostownik ;-) Zabrałam się z ochotą, szalałam z wyrzynarką, drzwiczek na zawiasach nie ma do tej pory ;-) Otwór zabiłam deską, gdy na kompostowniku zaczęły bywać moje psy ;-) Ale i tak jestem dumna z efektu!
OdpowiedzUsuńTwoja ławka - cudo!!! Pokażę mężowi, może go ubłagam, żeby zrobił podobną ;-)
Buziaki dla Was!
Magda, jak mi się udało, to mężowi twojemu z zamkniętymi oczyma.
UsuńMożesz mu powiedzieć że rzucam mu wyzwanie ;)
Pozdrawiam was cieplutko