Ponieważ tak mnie wszyscy chwalili i dzielni ze mnie byli ...
To już nie będziecie
hihih
Oto dowód rzeczowy - moje dzieło - kapelusz, który w założeniach miał być CowBoy-ski, a w praktyce wyszło to: czyli kapelusz dla Włóczykija lub Stracha na ptactwo
No i jeszcze jedna, bardzo wazna dla mnie rzecz - odnosnie dorastania dzieci.
Mój ulubiony starszy syn, pierworodny potomek zaczął pisać Bloga.
Oczywiście jestem z niego dzielna jak nie wiem co i czuje że urosłam kilka milimetrów, a już napewno mój nosek jest na wyższym poziomie.
Oczywiście trochę mu pomogliśmy, ale wszystko wybierał sam i 1go posta również sam napisał (ja tylko dodałam mu spacje po przecinkach).
Nie dziwię się że duma Cię rozpiera.
OdpowiedzUsuńJeśli odziedziczył po tobie zdolności literackie to już się nie mogę doczekać... :))
Kiedyś czytałam że umiejętności ćwiczone od dziecka z czasem przeradzają się w talenty. Czekam więc na jakąś książkę pierworodnego... :)))
Ech, co bys nie mowila, to w/g mojego regulaminu szycia, kapelusz wymiata!!! I co z tego, ze bardziej wloczykijowaty niz cowboyski? Tym lepiej bedzie sluzyl na wiecej okazji!!!
OdpowiedzUsuńKapelusz pierwsza klasa. :)) Czym Jaś za młodu...:)
OdpowiedzUsuńCała Ja - dziękuję Ci bardzo :)
OdpowiedzUsuńSyn ma zadatki na bajarza, z reszta młodszy również. Może kiedyś - kto wie ... Podobno Głowacki (sławny Prus) to brat mojego pra*x*dziadka.
Stardust kochana dzięki :)
Czarny(w)Pieprz-u chyba zablokuję komentowanie. Z nosem w górze chodzę od wczoraj z powody bloga, teraz chwalą za kapelusz ... Zaraz będę tarła nosem po suficie ;)
Tu by pasowało Czym Krzyś za młodu ...
Buziaki dla was wszystkich
Kapelusik piękny the best.
OdpowiedzUsuńW sam raz dla Krzysia Blogowiczka:-).
Utalentowana Rodzinka!:-)
Pozdrawiam.
Ech... geny to straszna rzecz;))))
OdpowiedzUsuńA kapelusz niczego sobie;)
Ida- dzieki
OdpowiedzUsuńNivejko - szkoda że nie można wyssać tylko tych najlepszych genów. Tak sobie myślę, że jesteśmy niezłymi , niepowtarzalnymi koktajlami :) Jeśli mogłabym wybrac smak swojego (koktajlu cech), to byłabym o smaku arbuza, albo truskawek z bitą śmietaną