No i stało się.
Pralka się poci, i to jak?! Ja rozumiem ze ciepło się zrobiło, ale u niej objawy są jak przy jakiejś poważnej chorobie nerek. Albo to z przejedzenia?! W związku z ociepleniem, brudów przybywa dwa razy szybciej niż zwykle. Normalnie się zbuntowała staruszka.
Byleby tylko sąsiedzi się nie zorientowali ...
Bo życie to potrafi nam znaleźć zajęcie. Z racji mojego słodkiego bezrobocia, które niby już nastało, ale jakoś jeszcze nie zauważyłam nadmiaru czasu, będę robiła za pralkę, albo szopa pracza :)
Na urodziny poproszę nowa tarkę do prania ;)
Wpółczuuuuję ;-)))
OdpowiedzUsuńTe chorobnice ( czyt.pralki)już tak mają czasami.I to niezależnie od marki.Jak się wkurza z przejedzenia, potrafią być nieobliczalne.Jestem z Tobą.
OdpowiedzUsuńHmmm, na pocieszenie dodam, że swego czasu moja pralka tak się spociła, że zorientowała się pani na czwartym piętrze.
OdpowiedzUsuńJa mieszkam na siódmym:)
Zaszalej.
Na urodziny poproś o nową pralkę. A co!:)
Podłość rzeczy martwych, ot co... Ida ma rację - powinnaś zaszaleć - żądaj pralkę... albo w sumie nie - na urodziny winien być prezent taki tylko do Twojego użytku, a nie całej rodziny:-) I wszystkiego najlepszego! (nie wiem czy to dziś, czy dopiero będzie?) Pozdrawiam!:-)
OdpowiedzUsuńMoja się nawet nie raczyła spocić. Ot po prostu, dym jaj uszami poszedł...;)
OdpowiedzUsuńKontrolerko - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńGosiu - one zawsze znajdą "odpowiedni" moment na to żeby się popsuć
Ida - już kiedyś zalałam sąsiadów i oni od tego czasu ubezpieczają mieszkanie - ja chyba też muszę
Biedroneczko - dziękuję za życzenia. Co prawda dopiero w poniedziałek, ale mogę zacząć od dziś :)
Nivejko - a to zołza jedna. Żeby tak bez ostrzeżenia ...
OdpowiedzUsuńWredna pralka i tyle. A skoro urodziny juz jutro, to wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńStardust - wredna jak nie wiem co. Dziękuję za życzenia
OdpowiedzUsuń