Broniłam się jak mogłam. Zębami, recami, nogyma i wszystkim czym się da.
Dopadło mnie.
Wszystko mi wisi i mam wszystko w głębokim zaciszu mojego zacnego tyłu. Wszystko jest "niechcem, ale muszem".
PODEJRZENIE EPIDEMII
Zatem oddalam się, aby zarazy nie rozprzestrzeniać, nabrać dystansu do wszystkiego i samej siebie.Jak mi przejdzie, to wrócę i opowiem ja było.
Mamtowdupizm to przypadłość ogólnie dostępna. Każdy może sobie zachorować. I mieć w częściach dolnotylnych. Niestety po kilku dniach przechodzi i człowiek znowu musi bo chce;)
OdpowiedzUsuńHej, nie uciekaj, rozsiałaś zarazki(wirusy) i co poszłaś sobie. A jak samo nie przejdzie, gdzie zdobyć receptę?
OdpowiedzUsuńChorowałam na to całkiem niedawno ....mus wychorować, żadne inne sposoby nie działają;-)
OdpowiedzUsuńMinie jak się zachce ...cokolwiek;-)
Pozdrawiam cieplutko, gdyż mi to nie wisi, o!
Mam to od dwóch miesięcy.:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w leczeniu tej chorowy wstrętnej :)
OdpowiedzUsuńNa ten temat mogłabym książek napisac parę. Wiem o nim wszystko i jego wszelkich odmianach.Co jakiś czas i mnie dopada.A Ty jesteś cholernie pozytywną osobą i nie mozesz chorowac choc się nie dziwię,ze Cię dopadło.
OdpowiedzUsuńBroń się przed tym.Służę pomocą. Całusy.